Pamiętacie szwedzką aktywistkę i zwolenniczkę multikulturowości?
Aktywistka ruchu na rzecz multikutury i poszanowania nieendemicznych szwedów (ładna nowomowa - chodzi o kolorowych nowych mieszkańców Skandynawii) została zgwałcona i zabita przez przygarniętego przez nią czarnucha. Przy okazji, przypisywano jej udział w teledysku (plotka)
http://en.metapedia.org/wiki/Elin_Krantz
Dzisiaj przeczytałem o polskim przypadku - nieco inny ciężar gatunkowy ale słychać chichot losu
Aktywista "zielonych" zabita przez naturę ( combo - wichura i drzewo)
http://fakty.interia.pl/polska/news-nie … Id,1856252
Offline
Konował bez dyplomu
Zostać zgwałconą przez emigranta czy przez polskiego ratownika medycznego - dla mnie żadna różnica, a jest szansa, że chociaż emigranta ukarają adekwatnie do czynu.
Offline
Konował bez dyplomu
Jesteś je*abym rasistą, ale to wszyscy wiemy Za to nasze polskie Sebixy demolujące ulice po każdym meczu w nogę są absolutnie nieszkodliwe, bo białe, nie?
Offline
Myślę, że to raczej kwestia tego, na jakim poziomie są ci "ściągani" ludzie. Jeśli będziemy wydawać pozwolenia na pracę każdemu - od lekarza, jak mój sąsiad z Iranu, po rzesze analfabetów, to to na pewno się zemści. Poziom agresji i przestępczości ściśle wiąże się z poziomem wykształcenia i doświadczenia zawodowego, na to są nie od wczoraj badania.
Więc sprawa jest prosta: więcej burd będą wszczynać nieumiejący czytać "ciapaci", którzy pół życia spędzili na zasiłku, niż tacy sami hindusi i Arabowie, którzy - nawet bez wykształcenia - pracują, itd. w górę drabinki. Więc: przed wydaniem wizy trzeba by było robić background check
Offline