Na Onecie znalazłem dziś przedruk artykułu z Suddeutsche Zeitung o tym, jak wygląda świadomość Chińczyków w kwestiach seksualności. Tak jest wszędzie? Nas też to czeka, jeśli nie będzie porządnych zajęć?
http://wiadomosci.onet.pl/prasa/jak-wty … zdko/ntb11
Offline
Pupilek Lucyfera
Może nie aż tak jaskrawo, ale przecież i u nas poziom wiedzy jest zatrważający.
Wciąż na telefon zaufania dzwonią dziewczyny pytające, czy płukanka z coli albo skakanie to skuteczny środek antykoncepcyjny. I wciąż popularne są mity typu- za pierwszym razem nie da się zajść w ciążę.
Offline
Mahu jakby to ująć... u nas wcale nie jest lepiej. Na przykładzie z moich szkół, czyli gimnazjum i technikum, edukacja seksualna, czy też może jak to du(m/r)nie jest nazwane "wychowanie do życia w rodzinie", wyglądało tak- przychodził nauczyciel: do wyboru- historii, polskiego lub też edukacji regionalnej. Nauczyciel mający oczywiście zerowe pojęcie o temacie i o tym, jak w ogóle zacząć o tym gadać... i albo jeśli to były zajęcia wspólne to była godzina wolnego spędzona na oglądaniu "szokujących" reportaży na temat "Dzieciaki w dzisiejszych gimnazjach piją, palą i przez to zachodzą w ciążę! Szok!", jeśli oddzielne to dodatkowa godzina spania (nie żebym spał tylko na tej jednej godzinie ), bo szanowny pedagog raz spróbował i widział, że nic z tego nie będzie. Mały smaczek- WDŻwR było u mnie przewidziane w wymiarze 0,7 godziny na miesiąc, a w praktyce wyglądało to tak, że zamiast tego jednego spotkania na trzy tygodnie często inni nauczyciele wbijali się robiąc swoje zajęcia (rekord to był chyba gościu od gegry), przez co nasza edukacja seksualna była raz na... no nie wiem... 2 miesiące. Krótko mówiąc równie dobrze można się przerzucić na jakiś kalendarzyk, czy inne 3 zdrowaśki do pieca i tyle samo by z tego było...
Offline
Z grubsza wiem, jak to w szkołach wygląda i wiem, jak to wyglądało, kiedy ja chodziłem do szkoły (facet opowiadał, że jego narzeczona jest darem od Boga, bo poznali się kiedy oboje zaczęli odmawiać różańce w intencji znalezienia kogoś). Nie myślałem jednak (albo raczej miałem nadzieję), że u nas może być aż tak źle. No daj spokój - seks trzeba przez tydzień odchorować, a dzieciaki się lęgną z wilgoci i błota...
Oczywiście argumenty przeciw edukacji takie same jak u nas - bo się dzieci zgorszy, bo zaczną seks na potęgę uprawiać. Przynajmniej wiem, że jesteśmy na światowym poziomie
Offline
Zbanowany
Oni od zawsze mieli swój świat i swoje kredki
___________________________________________________________
https://www.kredyty-hipoteczne.net.pl/k … -szczecin/
Offline